[Search] Search   [Recent Topics] Recent   [Hottest Topics] Hottest   [Login] Login
Wspominiki UniWarriorów + Poradnik dla początkujących
Forum Index » Ogólna dyskusja
[Avatar]
Uniwarpoland

Messages: 57,
Joined: Mar 04, 2016,
Offline

[Avatar]
Uniwarpoland

Messages: 57,
Joined: Mar 04, 2016,
Offline
Witajcie!

Gram w UniWar od 2010 roku. Najpierw pod nickiem "rwieczor84" poznawałem grę i powoli się jej uczyłem. Później jako "Legia" (od 2012 r.) zacząłem coraz lepiej poznawać tajniki, strategię i doskonaliłem się w sztuce UniWarriora. Osiągnąłem ranking ~2500 co plasowało mnie w górnej części rankingu ogólnego. Jako że polska społeczność w grze była bardzo mizerna postanowiłem pomóc nowym (jak również starym ale niedoświadczonym) graczom, by ułatwić im drogę w poznaniu tej niby prostej, ale w szczegółach bardzo skomplikowanej gry.

W kwietniu 2015 r. napisałem na polskich chat czy ktoś nie miałby ochoty nauczyć się lepiej grać. W tamtych czasach na polskim chatcie pisano średnio 1 wiadomość w tygodniu! Gra była płatna, więc grało w nią mniej osób niż obecnie. Z tego względu nie obawiałem się zalewu młodych padawanów chętnych do nauki. Pierwszy do nauki zgłosił się "De Vries". Miał wtedy coś koło 1850 punktów w rankingu. Jak się okazało również jest z Warszawy, a ponadto jest bardzo kumaty, tylko brakuje mu wiedzy o wielu drobnych aspektach w grze. Przekazanie mu tego co wiem zajęło mi sporo czasu, mnóstwo rozegranych razem gier (czy to treningowych czy turniejowych) i dużo przelanego tekstu w trakcie tych rozgrywek. De Vries ma mało czasu na grę, ale szybko zdobył ~2300 punktów oraz zdobył 3-4 miejsce w turnieju Khral vs Khral.

Później zgłosił się Xynth. Również szybko załapał o co chodzi i obecnie ma prawie 2300 punktów w rankingu ogólnym, a w rankingu mistrzowskim puka do pierwszej 10. Później Polaków zaczęło się zgłaszać coraz więcej. Jedni szybko się zniechęcali inni byli mniej rozgarnięci, ale dużo UniWarriorów dzierżących polską flagę jest bardzo inteligentnych i sprytnych. Obecnie nasza mała polska społeczność dzięki aktywności "Kondredd" (tłumaczył dla nas UniWar na polski), "Angkor" (jak ktoś spamuje na chatcie to musi być on) oraz wielu innych graczy przerodziła się w sytuację że jesteśmy silną i zgraną ekipą, której zazdroszczą nam w świecie UniWar. Nasze drużyny w turniejach drużynowych osiągają coraz lepsze wyniki i coraz więcej Polaków przechodzi do dalszych etapów turniejów indywidualnych.

Obecnie nie mam czasu uczyć każdego nowego gracza o detalach w grze dlatego stworzyłem uniwersalny poradnik dla początkujących, by każdy Polak miał okazję szybciej i lepiej poznać UniWar. Sam również uczę się cały czas i to dzięki treningom i zawzięciu oraz dzięki temu że ucząc innych poznawałem grę coraz lepiej. Zaowocowało to tym, że udało mi się wygrać turniej Mistrzowski Styczeń 2016. Jeśli chciałbyś kiedyś w przysłości powalczyć o tytuł Mistrzowski i zapisać się w histroii UniWar, lub jeśli przynajmniej chciałbyś lepiej poznać grę i wygrywać więcej bitw niż dotychczas zapraszam do lektury poradnika dla początkujących!

Link do poradnika:
Poradnik dla początkujących

This message was edited 4 times. Last update was at Jun 09, 2016 12:58


TIPS, TRICKS & videos from UniWar Poland Youtube channel: LINK.
Poradnik dla początkujących: LINK.




[Avatar]
Kondredd

Messages: 10,
Joined: Nov 05, 2014,
Offline

[Avatar]
Kondredd

Messages: 10,
Joined: Nov 05, 2014,
Offline
No to teraz mój "wspominik", jak mawia Legia. Jestem starym wyjadaczem turówek. Moją pierwszą miłością było Warlords 1. Dwójka i trójka oczywiście też były ostro poniewierane, i jest to zawsze dla mnie seria nr jeden, obok drugiej ukochanej gry - Alpha Centauri. Sporo grałem w Heroes, głównie 2, ale jednak to pitolenie się z jednostkami na poziomie taktycznym i zbieranie pierdółek na mapie nigdy nie przebijało u mnie prostego, żołnierskiego przesuwania jednostek na mapie strategicznej. Zaliczyłem też wiele innych gier, jak np. naprawdę dobry i niedoceniony polski Clash, Fantasy i Star General, Acendancy, Cywilizacja i inne. Teraz czekam, aż stanieje Beyond Earth i będzie szaleństwo na łączach. UniWar odkryłem parę lat temu, a jesienią 2014 zaproponowałem, że zrobię tłumaczenie. Xavi okazał się fajnym gościem we współpracy no i tłumaczenie mamy. Jest parę braków, ale w 99% wynikają z niewrzucenia ich do gry przez developerów, bo tłumaczenia są gotowe. Ogólnie tak jak pisze Legia towarzystwo zrobiło nam się zacne, zapraszamy na czat. Jak bogowie pozwolą, może w przyszłości uda się zrobić jakiś zlot, a potem zorganizować nadanie UW statusu dyscypliny olimpijskiej. Howgh. A teraz Angkor napisze o uwarunkowaniach picia alkoholu podczas grania w UniWar, a także gdzie można tanio obstawiać gry turniejowe. Tylko dla pełnoletnich.
[Avatar]
Angkor

Messages: 146,
Joined: Mar 27, 2016,
Offline

[Avatar]
Angkor

Messages: 146,
Joined: Mar 27, 2016,
Offline
  Kondredd wrote:A teraz Angkor napisze o uwarunkowaniach picia alkoholu podczas grania w UniWar, a także gdzie można tanio obstawiać gry turniejowe. Tylko dla pełnoletnich.

Pan kazać, sługa robić ;-(
No to więc, ten, wiele osób pyta mnie: "Angkor, jak to jest z graniem w uniwar po khm... jedzeniu ciastek?". No więc księga ulicy ma kilka reguł na ten temat. Przede wszystkim, jeśli jemy no, ciastko, to znaczy jednocześnie, że mamy trochę więcej czasu dla siebie i na grę. No więc idzie nam lepiej niż zazwyczaj (trzeba tylko uważać, żeby nie być zbyt odważnym w decyzjach). Po zjedzeniu dwóch ciastek też, owszem, da się powalczyć. Nie wygramy raczej z Fobosem w turnieju, ale na trzeźwo też byśmy nie wygrali, prawda? Mimo wszystko raczej nie wskazane. Trzy i więcej ciastek powoduje chwilowe zawieszenie praw do gier zespołowych w uni (artykuł 14 konstytucji, zdaje się, ale głowy nie dam. Zadzwonię do JE Andrzeja D. i zapytam, potem się najwyżej zredaguje). Nie chcemy wszak obciążać naszymi szczęśliwymi decyzjami bogu ducha winnych kolegów z drużyny, prawda? Wyjątkiem są tzw. ‘gry przy… drożdżówce’, gdzie jest to powszechnie akceptowane. Poznać je możemy między innymi po tym, że nie mają piktogramu z PUCHAREM przy nazwie. Tamte zostawiamy i czekamy, aż ciastka opuszczą nasz organizm. Z czterema ciastkami podobnie. Po pięciu ciastkach i więcej należy PAMIĘTAĆ, najlepiej odczytywać to sobie jak mantrę parę razy dziennie, żeby później nie zapomnieć, żeby NIE WYKONYWAĆ ŻADNEGO RUCHU NIGDZIE.
Oczywiście panuje jeszcze jedna niepiśmienna zasada, mianowicie lepiej jest wykonać mimo wszystko zły ruch, niż olać i dać się skipnąć (taki wewnętrzny slang, he he). Szczególnie dotyczy to pojedynków z graczami mieszkającymi między Wisłą a Oceanem Spokojnym, czytaj: barbarzyńską Azją.
Co się tyczy innych produktów… gastronomicznych, zasady takie same jak powyżej. Pamiętać, nie wykonywać.
„Ale zaraz zaraz”, już słyszę, „Angkor, a co w wypadku planowanej wizyty w piekarni?”. No więc wtedy musimy przed podróżą sprawdzić stan naszych gier i wykonać wszystkie te, które kończą się wcześniej niż circa~ 10 rano następnego dnia.
[Avatar]
Angkor

Messages: 146,
Joined: Mar 27, 2016,
Offline

[Avatar]
Angkor

Messages: 146,
Joined: Mar 27, 2016,
Offline
Jest jeszcze rzecz spotkania/wspólnego wyjścia z naszą kobietą. No, tu już zaczynają się schody, a reguły stają się wewnętrznie sprzeczne. Należy zawsze przyjąć, że mogą być w tym czasie jedzone ciastka, a wtedy pierwszeństwo należy się paragrafom wypisanym już wyżej. Inną kwestią jest zupełna niemożność korzystania z ‘tej głupiej gry’ w obecności naszej wybranki, a już nie daj boże w restauracji, piekarni, kinie czy innym romantycznym miejscu. Pomocne może się okazać udawanie biegunki i cykliczne 2-3 minutowe pobyty w toalecie. Jest to jednako dość żenujące, więc ostateczną regułą księgi ulicy, z ostatniej wyrwanej strony, na ostatnim podkreślonym akapicie jak wół stoi: ‘pomimo zdrowego rozsądku wydaje się, że życie osobiste bywa nieraz ważniejsze, niż aplikacja w telefonie’ (sic!). Koledzy zrozumieją
Co się tyczy tzw. ‘problemów uniwar z dziećmi’ to nie wiem, jeszcze nie posiadam, ale każdy zainteresowany niech koniecznie odwiedzi klub zapracowanych tatusiów na polskim czacie emitowany od poniedziałku do piątku około 9-11 rano

-----------------------------

[a tak ogólnie to hej, jestem Angkor i jestem uniholikiem od listopada 2015, moim uniwarowym sensei też jest oczywiście legia. Jak chcesz to zaproś mnie do gry. Pozdrawiam wszystkich, szczególnie czatujących, i dzięki za permanentną świetną atmosferę!]
supras81

Messages: 24,
Joined: Jan 25, 2016,
Offline

supras81

Messages: 24,
Joined: Jan 25, 2016,
Offline
Witajcie!
Mam na imię Wojtuś i też mam 12 lat... oj to nie ten czat

Zacznijmy jeszcze raz...

Witajcie.
Jako stary fan turówek nie mogłem przejść obojętnie obok tego tytułu. Szczerze mówiąc to Uniwar zauważyłem jakieś 3 lata temu. Szukałem wtedy strategii do gry w multiplayer- od kilku lat przestała mnie bawic gra przeciwko maszynie (nie ma to jak dostać lanie od żywego przeciwnika). Z początku nie dysponowałem sprzętem do gry w odpowiednich warunkach- telefon z małym ekranem nie gwarantował komfortu przy rozgrywce a mój malutki móżdżek nie wpadł na to, że może być coś takiego jak emulator androida na PC. Sprawa Uniwar ucichła do czasu... zmiany telefonu. Po zakupie nowego sprzętu wielkości telewizora LCD od razu zakupiłem Uniwar i przystąpiłem do dzieła. To było jakieś rok temu. Pierwsze gry i... non stop przegrane... Uznałem, że to nie dla mnie ale... Pewnie gra jest wadliwa bo przecież nie mogę być tak słaby po tylu latach spędzonych nad Panzer Genral, Ufo Enemy Unknown (zarówno stare jak i nowe- przede wszystkim obie części starego...), a w ostatnim czasie nad serią Commandera w multiplayer, Battleworld Kronos, Chaos Reborn ogólnie szukałem gry z dobrą bazą graczy do sieciowych pojedynków... Nie mogę pominąć także najwspanialszej gry na świecie jaką jest Star Craft 2. Ale... No właśnie... na grę w Star Craft 2 w multiplayer a w dodatku w grach rankingowych jestem już za stary- za wolno klikam. Wisiałem w próżni próbując swoich sił w Chaos Reborn (z dobrym skutkiem) ale niestety baza graczy okazała się niezbyt wielka a nawet z upływem czasu coraz mniejsza. Do tego doszedł wyjazd na dwutygodniowe szkolenie poza domem- nudne wykłady w ławce z telefonem w ręku i... Nagłe oświecenie- sprawdzę co tam słychać w Uniwar. Wskoczyłem na forum i na czat w grze a tam najważniejsze zdanie jakie ktokolwiek napisał w tej grze- legia napisał do kogoś: "Witaj czytałeś już mój poradnik". Wszystko zaczęło się na nowo. Przeczytałem poradnik i zwycięstwa zaczęły się pojawiać same. może nie do końca same ale z dużą ilością potu i znoju. Sprawy potoczyły się szybko. po dwóch tygodniach grania twórcy udostępnili grę za darmo (wigilia 2015) ilość graczy drastycznie podskoczyła, ranking... turnieje. W końcu znalazłem to czego szukałem. tak pozostałe do dziś Z pewnymi wzlotami i upadkami tracę mnóstwo czasu na Uniwa i mam nadzieję że tak pozostanie
To tak w ramach przedstawienia się na forum Uniwar.
Pozdrowienia z Gliwic!
korc

Messages: 4,
Joined: Oct 17, 2015,
Offline

korc

Messages: 4,
Joined: Oct 17, 2015,
Offline
No dobrze, miejmy to za sobą. Nie lubię publicznych wystąpień, więc będzie krótko.
Na imię mam Paweł i należę do klubu zapracowanych tatusiów o którym wspominał Angkor. Z tej racji nigdy nie będę wybitnym graczem, gdyż całe pokłady mojej cierpliwości (jakże niezbędnej w tej grze) drenowane są codziennie do zera przez parę moich szkodników i żonę. Pogodziłem się z tym już dawno i swoje tury "robię w 5 minut" godząc się z konsekwencjami, choć przy umiejętnym zastosowaniu taktyki "na biegunkę" da się ogarnąć całkiem sporo gier jednocześnie (nawet przy modelu rodziny 2+2, serio).
Gram odkąd pamiętam (kapsle, bierki i "chińczyk" były pierwsze), we wszystko, na wszystkim i bywa, że bez umiaru (np. ciągnąc 20 symultanicznych gier w uniwar). Wolne chwile (haha, wolne chwile... ) wypełniam moim nowym hobby tworząc ze sklejki i drewna rzeczy różne, np. obudowę do pc i biurko, aby móc grać jeszcze bardziej komfortowo i stylowo, gdy już będę miał wolną chwilę (na emeryturze będzie jak znalazł).
Początki UW to w moim przypadku 2012 i chęć pogrania w coś z kolegą na emigracji - kolega właśnie zalicza swój wielki uniwarowy "comeback" po kilku ładnych latach przerwy, cierpliwości totha - i jakoś to się tak ciągnie do dzisiaj z kilkoma mniejszymi i większymi przerwami. Momentem zwrotnym w mojej karierze był pierwszy turniej drużynowy w którym "łaskawy los" przydzielił mi do grupy Legię i Xyntha, zostałem oświecony poradnikiem i dostałem po d*pie. Nauczyłem się też cofać tury, co wywróciło mój cały uniwarowy światopogląd na lewą stronę. Dzięki chłopaki.
Z tego miejsca na mównicy, patrząc na was wszystkich tu zebranych pragnę pozdrowić pierwszego polskiego gracza na jakiego natknąłem się w grach randomowych i z którym zdarza mi się ciągnąc turnieje 2x2 - GlowMAT [gromkie brawa], oraz wszystkich z którymi mam zaszczyt reprezentować Polskę drużynowo - zo0m, gand, Farau, Angkor, konredd, supras81, MicGar [kwiaty, pluszowe misie i staniki lądują na scenie, owacja na stojąco].

Sukcesów.

stary korc (choć nadal za młody by zostać Herodem).

This message was edited 1 time. Last update was at Aug 14, 2016 14:41

Forum Index » Ogólna dyskusja
Powered by JForum 2.1.9 © - 2020-04-14 v124 - UniWar website